9/07/2014

marynarska bransoletka

Chłodne ziarenka piasku uciekające przed naciskiem nagiej stopy. Delikatne, nieśmiałe kroki... Niepewny krok, gęsia skórka nad łokciem... Lato otula się błękitnym szalem, szarpanym przez wieczorny wiatr. Zaciskam palce, zaciągam żeglarski węzeł i przybijam do brzegu; swojej przystani utkanej z niebiesko-szarych nitek marzeń sennych...













Marynarska bransoletka to węzeł żeglarski (zwany czasem węzłem Józefiny) ze sznurka obszyty kolorowym filcem i zaopatrzony w gumkę - by uprościć zakładanie i zdejmowanie, by rozmiar uczynić możliwie uniwersalnym.

Na powyższych zdjęciach prototyp - bransoletka, którą noszę ja. Każda kolejka jest już dokładniej obszyta, z dbałością o szczegóły.
Kolor filcu-otulinki można sobie wybrać.
Bransoletkę szyję na zamówienie, chętnych zapraszam do kontaktu: marrnefer@interia.pl.





4 komentarze:

  1. Śliczna. Kojarzy mi się warkoczem na głowie albo splotami na swetrach... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sploty na swetrach! Chciałabym umieć robić takie na drutach... Brakuje mi jednak motywacji do zabrania się za druty ;) Już prędzej za szydełko - z jednym "patyko-drągiem" wydaje mi się to łatwiejsze :P

      Dziękuję :}

      Usuń
  2. Rewelacyjna :) bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń