2/28/2017

meteoryt

Kometa to jest samotna gwiazda, która straciła przytomność i lata we wszechświecie ciągnąć za sobą płonący ogień.
Tove Jansson, Kometa nad Doliną Muminków


Niebo podświetla się na dziwny odcień; ni to czerwony, ni fioletowy; ni wschód, ni zachód słońca... Wyglądasz za okno, ze zmarszczonymi brwiami, oczami wodzisz po firmamencie, szukając odpowiedzi. Wtem ją dostrzegasz... Świetlista kula z trenem podpalanych iskier, złocistym ogonem. Pędzi, przybliża się, puchnie... Przymykasz oczy, z małżowinami przysłoniętymi za pomocą dłoni nasłuchujesz lądowania.
Huku nie ma. Może lekki wstrząs... I grafitowy dym z wygasłej kosmicznej skały.

Witaj, cudzoziemcze.







6 komentarzy:

  1. To przecież u mnie też dym się w powietrze wzbija.. gdy tylko jakiś mebel podniosę. To ptak, to samolot, nie - to kurz.
    Jak zwykle Twoje zdjęcia to mistrzostwo świata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli o kurzu mowa - uwielbiam określenie "nanocząsteczki kurzu" - jakoś tak... inaczej patrzę na ten codzienny bajzel :P Albo wróżkowy pyłek - gdy wirujące w powietrzu nanocząsteczki podświetla słońce... ;) Ale ten osiadający czy może raczej już osiadły... oj, nie lubię drania :P

      Dziękuję Ci :>

      Usuń
  2. To jest cudowne. Wymarzony Meteoryt, który przysiadł na dachu, a nie zrobił krateru na pół kontynentu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest :) Takie katastrofy mogą mieć miejsce codziennie ;)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. W tym jeszcze nie. Ale nie obraziłabym się, gdyby byli. Mam też w planach stawiać miniaturowe piece kaflowe wewnątrz, więc kto wie...? Może jakiś muminkowy przodek zechce zamieszkać w środku? ;)

      Usuń