6/22/2017

Moje śniadanie? Kawa!

 - Śniadanie? Och, wypijam kawę na szybko i biegnę do pracy! - usłyszałam od kilku swoich koleżanek. Kiwałam wówczas potakująco głową, doskonale rozumiałam bowiem potrzebę zażycia kofeiny o poranku. Jedno nie dawało mi spokoju: ssanie w żołądku. Czy one nie były głodne? Tak... po prostu?

Z jednej strony zainspirowana, z drugiej zadziwiona, postanowiłam wymyślić wersję, która byłaby wyśmienitym kompromisem: pomiędzy zdrowym, zbilansowanym śniadaniem, a... wyłącznie filiżanką kawy. Mój pomysł? Podrasowana kawa śniadaniowa!




Składniki:
 - świeżo zaparzona kawa (w proporcjach, które lubisz)
 - mleko (u mnie sojowe)
 - śmietana
 - Lubella Corn Flakes Kakao i Miód - łączące w sobie kukurydzę, naturalny miód oraz prawdziwe, intensywne kakao
 - dodatki (u mnie nasiona chia, smoczy owoc, banan)

Wykonanie:
Zrób sobie kawę, najlepiej latte - mleko może być spienione. Możesz dorzucić banana i całość zmiksować dla uzyskania konsystencji kremu. Do słoika z uchem, dużego kubka albo szklanki wlej mleko, wsyp 2 lub 3 łyżeczki nasion chia i poczekaj, aż napęcznieją. W moździerzu (albo w zamkniętej saszetce czy woreczku) pokrusz dużą ilość płatków Lubella Corn Flakes Kakao i Miód, po czym delikatnie wsyp na warstwę puddingu z nasion chia - dzięki nim śniadaniowa kawa będzie miała urozmaiconą teksturę, dodadzą jej chrupkości i oryginalnego smaku. Na kruchą warstwę przelej kawowo-bananowy krem. Śmietanę ubij i zwieńcz nią napój - będzie wyglądała pięknie, wyciśnięta przez szprycę cukierniczą! Całość udekoruj płatkami Lubella Corn Flakes Kakao i Miód oraz gwiazdkami wyciętymi z plasterków smoczego owocu (prawda, że ten owoc idealnie komponuje się z puddingiem z nasion chia?).





Post powstał we współpracy z marką Lubella.

8 komentarzy:

  1. Ojej! Chętnie bym taką wypiła! Ale jeśli ktoś rano nie jest głodny, to to go za bardzo napcha. Inna sprawa, że a po czarnej kawie po 30 minutach mam wilczy głód.
    Ale rano też nie jestem głodna. Kiedyś byłam, teraz muszę po przebudzeniu ze dwie godziny czekać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to Ci zazdroszczę! :D Ja się budzę z takim ssaniem, że nim się ogarnę (i dzieciaki przy okazji, które zwykle budzą się albo dziwnie razem ze mną, albo jeszcze wcześniej ;)), to już głodna jestem jak wilk...
      To wiesz, dla Ciebie taka kawa na drugie śniadanie ;D

      Usuń
  2. Mniam :) Też poproszę! Jest możliwość dostawy? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, dobra opcja! Póki co nie brałam jej pod uwagę, ale warto rozważyć! ;D

      Usuń
  3. Pyszne wygląda, a moja kawa, którą właśnie popijam, straciła blask ;) Ale niestety zabawa z chia jakoś mi nie wychodzi, ale podejrzewam, że może kupiłam nasionka kiepskiej jakości...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam, że czasami wsypuje się ich za dużo, przez co wychodzą "gluty". Może to to? W każdym razie trzymam kciuki za kolejne próby! :)

      Heh, mam nadzieję, że jednak kawa dała przyjemność ;D (Kawa to nie napój, to styl życia! - przypomniałam sobie hasełko ;D)

      Usuń
  4. O rany jak to wygląda - pyszności :)
    Muszę sobie takie zrobić!

    OdpowiedzUsuń