Przedpołudnie w sobotę 21 czerwca upłynęło pod znakiem "Guga Kids Design". Tym razem targi zawitały do parku, naprzeciwko którego mieszkam, wobec czego wybraliśmy się z małżonkiem i synem na spacer. Pogoda nie rozpieszczała, ale wolę lekki wiatr od przygrzewającego słońca. Przelotny deszcz zdążył nas przytulić w pędzie; mąż-inżynier wykorzystał umiejętności w montowaniu parasolki przy wózku młodziana, bawiliśmy się z synkiem w zapalanie i gaszenie lampki z czujnikiem ruchu w pomieszczeniu do przewijania, karmiliśmy kaczki melonem, brodziliśmy w piasku, uczyliśmy się języka angielskiego i tuliliśmy do piersi uroczą żyrafkę... Synek, z rozmachu, zaczął sprzątać jedno ze stanowisk, oczyszczając stolik z klocków - najwyraźniej zapamiętał lekcję o porządku po skończonej zabawie... ;)
Titot zauroczył mnie szortami w wąsy, książka w 3D "Jaś Ciekawski. Podróż do serca oceanu" zaintrygowała, a
Łamigłówka Śląska - nasz lokalny tangram - rozbudziła chęć pojedynku na układanki...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXW4vfTLwk9dIsskXUk04bLQd8gLLNgr7Il2ZFdlKcoc8aY_-lRZfcwaPGZG086aMEhU0MjXQw5BEWGOi5jVU2zG-63ewirpJ7twgMI5IG4t6O-OBN_qanPL_Gd1ZTYQoIcjfWdVpFRS0/s1600/GugaKidsDesign.jpg) |
fot. Guga Kids Design |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIPEMo1BL2lnObG848dHLBDhguZgokb6d_G8tSl1jc8uYsH9UJUO0ZzudYUOzmB7DgyV1N2vnntsRtkYyHEbx3mRl7gT_kd3tSbUkF9saGEl8foPDWm65oUDgIwW4Pd3VYjbptVyQXsOw/s1600/English+Eater+Toys.jpg) |
fot. English Eater Toys |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfCZ-7xwRkbtWheQHkvbU8m1IguJRnVlUwHPiOV3QlaQQOYo690V3FG9p0n5us6zAWmEFZzgl_8pgTjJwgnsPd4yNGEqxexS-3GxpIJ_IaP9y4ErzJJ63-VqOTAwsKm6AKIf6ntdwp2GE/s1600/English+Eater+Toys1.jpg) |
fot. English Eater Toys |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz