12/19/2015

Love Poland Design, czyli (lokalny) patriotyzm od święta i na każdy dzień

Już jutro rozpoczynamy dwudziesty dzień grudnia, a to znaczy, że do Świąt zostało naprawdę niewiele czasu... Część mojej rodziny i znajomych karmiła mnie przez ostatnie tygodnie hasłami w rodzaju "Jeszcze tylko tyle-a-tyle do Świąt!" czy np. "Święta już za dwa tygodnie!" (- moje ulubione, wygłoszone jakoś pod koniec pierwszego tygodnia grudnia). I jak wtedy nie zwracałam na to za dużej uwagi, uśmiechem w duchu zbywałam ich rozbiegany, nieco paniczny wzrok, tak teraz coraz silniej odczuwam zbliżającą się godzinę zero. Bez nerwów, z niespiesznym dekorowaniem mieszkania - bez fajerwerków, szaleństw, ze spokojnym oczekiwaniem na nieuniknione (udziela mi się chyba nastrój, jaki narzuciłam sobie na czas ostatniego miesiąca ciąży).

Prezenty dla zdecydowanych chowają się po szafach już od listopada (nieliczne przypadki już od października), natomiast w przypadku tych niepewnych... W pewnym momencie hasła pokroju "Znasz mnie." albo "Nic nie potrzebuję." lub "Nic nie chcę." zaczynały drażnić. Od kilku lat obowiązuje w naszej rodzinie taka świecka tradycja umawiania się na prezenty, tj. każdy tworzy swoją - najczęściej bardzo krótką - listę, reszta zrzuca się na wymarzony prezent i nie ma mowy o rozczarowaniach czy sztucznych uśmiechach przy choince. Jasne, ciemną stroną biznesu jest brak niespodzianki, ale przekonałam się, że lepiej nie być zaskoczonym, a w pełni zadowolonym. Zdarza się jednak, że takiej listy nam ktoś nie podeśle, nie podrzuci. Że jedynie ten prawdziwy Święty Mikołaj będzie wiedział, co w trawie piszczy. Co wtedy?

Wtedy kombinuję. Szukam rozwiązań prostych, sprawdzonych. Książka w klimacie przyszłego czytelnika, elementy garderoby dobrej jakości (tak jest, nie mam oporów przed wrzucaniem skarpetek pod choinkę - miękka dzianina bambusowa albo ciepła wełna merynosowa powinny sprawdzić się na stopie każdego), naturalne kosmetyki lub drobiazgi, które wiem, że sprawią frajdę. Małe lustereczko do kieszonki w torebce, pogięty kubek, drewniana zagadka logiczna (idealna na zimowe wieczory)...

Tym postem wychodzę trochę naprzeciw wszystkim spóźnialskim - tym, którzy wciąż głowią się nad tym, co też zapakować w kolorowy papier i przewiązać wstążką. Kochani, a może postawić na... polski design?
Sklepy z pamiątkami są prawdziwą kopalnią pomysłów; jeśli nie wiesz, co niezobowiązującego podarować - dobrze się tam rozejrzeć, bo można trafić na perełki. To właśnie w jednym z takich sklepów kupiłam koleżance-blogerce mydło w formie kawałka węgla - cóż innego mogła przywieźć Ślązaczka, jadąc w gości do obcego województwa? 
Siostry K. - Agata i Magda - podniosły rękawicę i chcą pokazać, że biznes pamiątkarski wcale nie musi tchnąć kiczem. Ich wspólne dzieło - Love Poland Design - doczekało się ostatnio strony internetowej i sklepu online. Warto tam zajrzeć, nie tylko od święta. Plakaty, kubki, magnesy, skarpetki (Cudne lisy czy auta-maluchy!)... Oraz - jak dla mnie - totalny hit: małe lusterko, które można schować do torebki (czy nawet kieszeni) - must have dla każdej kobiety (Ile razy mi takiego brakowało "na mieście"!) Idealny prezent dla koleżanki, siostry, mamy albo... samej siebie - na sylwestra będzie jak znalazł! 
Moje lustereczko przyozdabiają wagoniki z węglem - trochę stereotypowy symbol mojego regionu, ale mi to nie przeszkadza: dziadek, tata, a teraz i szwagier związani są z górnictwem, więc ten rewers to taki osobisty akcent. Poza tym jestem lokalną patriotką - napis "Śląsk" sprawia, że mimowolnie się uśmiecham, czuję się dobrze we własnej skórze, zakorzeniona.



 


No dobrze, akcenty patriotyczne czy lokalne są sympatyczne, ale może nie każdy jest przywiązany do miejsca swojego pochodzenia czy zamieszkania - co wtedy? Bez obaw, "uniwersalnych" podarunków tam nie brak. Mnie np. urzekło grono wesołych krasnoludków; tak bardzo, że we wrześniu przyjechało ze mną z Warszawy. Prezent dla dziecka (i nie tylko)? Checked!





A teraz gratka! Nie musicie czekać na poświąteczne wyprzedaże czy niepotrzebnie stresować się cenami.

Na hasło...

...otrzymacie 20% zniżki na zakupy w sklepie internetowym - ważne do końca tego roku!

 Udanych zakupów przed- i poświątecznych!


3 komentarze:

  1. Podpisuję się obiema rękami pod tym co napisałaś!
    Wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku moja imienniczko! :))

    OdpowiedzUsuń