8/15/2012

Julia Child i shortbread

Obchodzimy dzisiaj 100. rocznicę urodzin Julii Child! Tę pełną pasji kobietę ze specyficznym sposobem prowadzenia kuchni poznałam przy okazji filmu "Julie i Julia". Zachwyciłam się kreacją Meryl Streep i zainteresowałam postacią, którą odgrywała. Przede mną wciąż odkrywanie przepisów amerykańskiej kucharki (marzy mi się jej książka), nie mogłam jednak nie uświetnić w jakiś sposób tak wyjątkowej rocznicy. Julia zapisała się w świadomości wielu jako zdeklarowana zwolenniczka masła, która tę magiczną kostkę (magiczną w swej prostocie) używała w ilościach przez niektórych uznawanych za... chore. Nie dla mnie. Należę do osób, które do wypieków używają wyłącznie masła. Walczę z nawykiem Męża, wyniesionym przez niego z domu, dodawania margaryny - "jak w przepisie". Bzdura. Margaryna nigdy nie zastąpi masła, które nadaje potrawie specyficzny smak. Polecam zrobić sobie kiedyś osobno jajecznicę na maśle i na oleju: różnica smaku jest zauważalna od razu! 

Uświetniając więc pamięć Julii i... kostki masła, postanowiłam zrobić shortbread. Ciastka już kiedyś gościły na moim blogu, ale nieszczególnie zadowolona byłam z efektu. Raz, że przesadziłam z ilością soli. Dwa, miałam wrażenie swoistej "mączności" kostek. Ostatni przegląd blogów kulinarnych zaowocował poznaniem strony Basi (makagigi.blogspot.com). Zdradziła ona u siebie sekret shortbread: proporcje 3:2:1. Kolejno mąka:masło:cukier wzbogacone solą. Przepis, z którego korzystałam, Basia urozmaiciła aromatem cytryny i ostrością pieprzu. Być może kiedyś wypróbuję tę kombinację, dzisiaj chciałam po raz kolejny zmierzyć się z podstawową wersją "Walkersów". Ciastka są prawdziwą ucztą dla wszystkich wielbicieli masła, spodobałby się Julii - do przepisu zużywa się całą kostkę!

shortbread (za Mary Berry i Brianem Turnerem oraz Basią [TUTAJ], z moimi zmianami):
 - 300 g mąki (u Basi 200 g mąki pszennej, 100 g mąki kukurydzianej lub ryżowej)
 - 200 g masła
 - 100 g cukru
 - szczypta soli

Nagrzać piekarnik do 160 stopni. Masło utrzeć z cukrem. Dodać sól i partiami mąkę. Dość szybko zagnieść na gładkie ciasto. Wyłożyć na blachę wielkości 20 cm na 20 cm, pociąć na prostokąty i ponakłuwać widelcem. Wstawić do piekarnika na 20 minut. Po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 140 stopni i piec znowu przez 20 minut. Jeszcze ciepłe posypać kryształkami cukru. Smacznego ;-)









3 komentarze:

  1. Też jestem zdeklarowaną zwolenniczką masła! To prawda, że masło nadaje potrawom inny (lepszy) smak.
    A tak z innej maselnicy - piękne masz to zdjęcie z kostką masła. Wierz mi, że robię do Ciebie na tym zdjęciu maślane oczy. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Ty moja :*
      Maślane panny z nas :) (chyba cykl powiększy się teraz o Pannę Maślaną, natchnęłaś mnie :*)

      Usuń
    2. Miałam taką cichą nadzieję. Ale teraz jestem zaszczycona, że zostałam muzą i rozpływam się jak masło na toście! :D
      :*

      Usuń