9/06/2015

urodzinowe akcenty

Już ponad tydzień minął od urodzin Małego Johna, a w naszym mieszkaniu ciągle wiszą ozdoby w odcieniach bieli, szarości i czerni, przełamane radosnym pomarańczem. Wiszą i ciekają, aż matka się obfotografuje w ich towarzystwie (taką małą sesję brzuszkowo-wygłupowo-imprezową sobie wymyśliłam ;)), a że albo odpowiedniego światła brak, albo czasu, albo małżonka, który rzeczone zdjęcia wykona... wszystko odwleka się w czasie. 
W związku z powyższym postanowiłam zakasać rękawy i podzielić się tym, co aparat już uchwycił. Zdjęć z samych urodzin nie mam za wiele; gdzieś w ferworze ogarniania wszystkiego (z wyłączeniem dzieci wchodzących i wychodzących przez okno [spokojnie, nie było mowy o wspinaczce na wysokościach czy czymś takim :P] - na to spuściłam zasłonę matczynej niewiedzy czy niedowidzenia) umknęło fotografowanie. Nie miałam zresztą z tym problemu, widziałam męża robiącego zdjęcia, więc założyłam, że dobrze jest. Nie wzięłam pod uwagę (a małżonkowi także to umknęło), że szwagierka ma ten sam model aparatu. Efekt? Większość zdjęć jest na jej karcie pamięci x).

Nic to, przechodzę do sedna.

Ozdoby były stosunkowo proste, ale efektowne. Postawiłam na kule honeycomb (o czym pisałam TUTAJ, znajdując im nieimprezowe miejsce w mieszkaniu) oraz girlandę DIY. Rozważałam rozwieszenie balonów, w tym zakupionej przez nas połyskującej srebrem trójeczki, w efekcie uspokoiłam się i nie przesadzałam z nadmiarem dobroci. Jasne, kilka balonów zawisło przy firance w dużym pokoju czy w królestwie solenizanta, ale nie rzucały się w oczy, dzięki czemu nie dominowały lub przytłaczały. Wspomniana trójka leżała sobie natomiast na komodzie, czasem służyła jako rekwizyt do sesji. (A zdecydowanie częściej jako zabawka-gadżet Małego Johna - ba! przecież ;)) Już po przyjęciu wymyśliłam, jak użyć piankowe arkusze, które kupiłam w Biedronce... W efekcie powstała - stosunkowo szybko - imprezowa czapeczka.

Jak zrobić girlandę oraz czapeczkę, podzielę się niebawem w instrukcji DIY, na razie kilka ujęć z małej sesji urodzinowej.

Ciekawi, jak to wyglądało? :)










Plus jedno zdjęcie "zza kulis"... ;)




kule honeycomb - AchPaper
girlanda - handmade
balon foliowy w kształcie cyfry 3 - congee.pl

plakat z motylem - Hagedornhagen
plakat "Oceniam po okładce" - RUNO Manufaktura
plakat z jelonkiem rogaczem - Kinkallo

7 komentarzy:

  1. Prosto i efektownie...i jeszcze minimalistycznie...podoba mi się bardzo ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę :) Bo wychodzi na to, że wyszło dokładnie tak, jak chciałam x)
      :*

      Usuń
  2. Bardzo fajnie, nie słodko :) A ten balon w kształcie trójki ekstra! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, zdecydowanie nie chciałam, żeby było "słodko" ;) Czasami trudno znaleźć jakiś kompromis, złoty środek... Cieszę się, że wyszło :D

      Heh, i mnie się szaleńczo podobał! Pierwotnie chciałam zamówić taki mierzący... 120 cm O.o - na szczęście w porę oprzytomniałam xD (dzięki czemu wydałam też mniej pieniędzy - brawo Ja! ;D)

      Pozdrawiam serdecznie! :)

      Usuń
    2. Nno faktycznie ze 120 cm chyba by była przesada ;) Ten jest idealny :)

      Usuń
  3. Bardzo ładne dekoracje ;) Nie za dużo i nie za mało lecz w sam raz. Tak jak Leon lubi najbardziej ;) ładne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń